Nuova collaborazione Casa della poesia e il Fatto Quotidiano
04/04/2011
La porta Drzwi
I muratori andandosene
hanno lasciato nel muro un’apertura verticale
A volte io penso
che il mio appartamento sia convenzionale troppo
ci entrano come niente
i tipi più diversi
Se i muratori non avessero lasciato
quell’apertura nella parete
io sarei un eremita
purtroppo
trascorro il mio tempo
uscendo e rientrando
ultimamente mi hanno messo una porta girevole
attraverso quella porta
entrano le faccende di questo mondo
non ci si è fermato mai
un melo in fiore
né un puledrino
dall’occhio umido
né una stella né un’arnia d’oro
né un torrente con i pesci
e i ranuncoli
tuttavia non murerò quella porta
chi sa non ci si fermi
un uomo buono
e mi dirà chi sono


(da “Il guanto rosso e altre poesie”, Libri Scheiwiller, Milano 2003)
Murarze odchodząc
zostawili w ścianie pionowy otwór
Czasem myślę
że mieszkanie moje jest zbyt umowne
łatwo tu wchodzą
różni ludzie
Gdyby murarze nie zostawili
tego otworu w ścianie
byłbym eremitą
niestety
czas mój trawię
na wchodzeniu i wychodzeniu
ostatnio wstawiono mi drzwi obrotowe
przez te drzwi
wchodzą sprawy tego świata
nigdy nie stanęła w nich
kwitnąca jabłonka
ani mały źrebaczek
z wilgotnym okiem
ani gwiazda ani złoty ul
ani strumień z rubami
i jaskrami
nie zamuruję jednak tych drwi
może stanie w nich
dobry człowiek
i powie mi kim jestem
Carlo Verdiani